To właśnie dlatego w każdej grenlandzkiej miejscowości znajduje się miejsce zwane Kalaalimineerniarfik (po duńsku Brættet czyli deska). Duńska nazwa pochodzi od sposobu sprzedawania towarów, które to po prostu były wykładane na desce przez myśliwych którzy sprzedawali swoją zdobycz po powrocie z polowania. Dziś w wielu miejscach sprzedaż na Kalaalimineerniarfik została zefektyzowana - myśliwi zostawiają swój połów pracownikom, którzy za opłatą sprzedają towar innym mieszkańcom.
Dla kupujących bardzo ważne jest by sprzedawane towary były jak najświeższe, najlepiej upolowane rano lub dnia poprzedniego. Mięso i ryby leżą w skrzyniach oznaczonych kolorową plakietka z numerem. Kolor plakietki oznacza dzień w jaki upolowana został sprzedawany towar, a numer identyfikuje myśliwego który go dostarczył.
Poprzez zróżnicowanie w sezonach polowań odwiedzenie Kalaalimineerniarfik można porównać do kartkowania w kalendarzu. W styczniu i lutym dostaniemy tam renifera , marzec i kwiecień to białucha, a pojawienie się w maju kawioru z tasz (zajęcy morskich) oraz gromadników oznacza nadejście wiosny. Latem charakterystyczne są pstrągi (palie) oraz jedyna sprzedawana na Kalaalimineerniarfik roślina – anielski korzeń (występujący z reszta również w Polsce). W sierpniu ponownie pojawia się renifer oraz wół piżmowy. Listopad i grudzień to miesiące charakterystyczne dla nurzyków arktycznych. Niektóre gatunki jak foka czy dorsz dostępne są przez cały rok.
Kalaalimineerniarfik to nie tylko punkt sprzedaży. Ten niepozorny ryneczek, szczególnie w mniejszych osadach ma ważne znaczenie społeczne. Jest to miejsce spotkań i wymiany wiadomości tak istotnych jak pogoda czy występowanie zwierzyny jak i plotek i ploteczek z ostaniach dni.
Kalaalimineerniarfik jest miejscem bardzo chętnie odwiedzanym przez turystów, którzy na własne oczy mogą zobaczyć egzotyczne i niedostępne w ich krajach gatunki ryb i zwierząt oraz wskazać palcem kawałek mięsa który chcieliby zjeść na kolacje. W czasach kiedy większość mięsa kupujemy w hermetycznych opakowaniach wielu przyjezdnych traktuje Kalaalimineerniarfik jako grenlandzką atrakcję turystyczną.