Pół roku w stolicy Grenlandii - Nuuk
Zawsze uparcie powtarzam, że Grenlandia, mimo że egzotyczna i jakże inna, w wielu kwestiach wcale nie różni się tak bardzo od reszty świata. Jednym z klasycznych przykładów są nieco przekorne, podszyte drobnymi przycinkami relacje między mieszkańcami stolicy a resztą kraju – temat stary jak góry lodowe i dobrze znany również nad Wisłą .
Rodowici mieszkańcy Nuuk, zwani po grenlandzku „Nuumiutami”, często z wyższością spoglądają na przyjezdnych z innych miast, którzy osiedlają się w stolicy. Z kolei przyjezdni mają Nuumiutów za zarozumiałych wygodnickich, którzy dostęp do dobrze płatnych posad zawdzięczać mogą głównie rządowym inwestycjom i postępującej centralizacji kraju. Innymi słowy, ich luksusy są fundowane z naszych podatków.
Więcej